BABYLON TP

Ten tom kolekcja szkiców, rysunków i jednostronicowych komiksów autorstwa znanego na całym świecie rysownika i uwielbianego autora książek dla dzieci, opowiadających o upadku obyczajów i cywilizacji. To trzeci album upamiętniający satyryczne rysunki Tomiego Ungerera z lat 70. i 80. Babylon może być zbiorem operującym naprawdę trudnym poczuciem humoru i traktującym o naprawdę szczególnych tematach. Przedstawione tu czarno białe szkice, wykonane wyłącznie ołówkiem, stoją w opozycji do żywych, antywojennych prac powstałych dekadę wcześniej także za sprwą tematyki. To gorzkie spojrzenie na to, co ludzie robią sobie nawzajem w imię szeroko rozumianej „cywilizacji”. Ungerer nie szczędzi krytyki bogatym i rządzącym. Biznesmeni to dla niego wasale zdeprawowanej kasty rządzącej, którzy traktują ten zdegenerowany porządek rzeczy jako naturalny, a każdy akt niesubordynacji jest dla nich sygnałem do okrutnego karania, byleby utrzymać się przy władzy. Spirytualizm i religijność są tu wyszydzane. Niektóre rysunki przedstawiają ludzi, którzy w desperacji starają się zmienić swój wygląd i upiększyć swoje ciała, byleby ukryć swój brak kręgosłupa moralnego. Niestety, takie spojrzenie na ludzi jest tak samo aktualne jak w roku 1979, kiedy wydano ten album po raz pierwszy. To kolejna wiadomość od Ungerera w formie doskonałych dzieł sztuki. Ungerer kiedyś powiedział: „nie ma czegoś takiego jak moralność”. Babylon potwierdza jego wiarę w te słowa.

This collection of drawings and one-page cartoons by the internationally infamous cartoonist (and beloved children's book author) is a universal condemnation of human rottenness. The third book in Fantagraphics ongoing project to reprint Tomi Ungerer's 1970s-1980s satirical work, Babylon may be the most sobering collection so far, an example of his humor at its blackest. Drawn entirely in pencil, these fully rendered images, reproduced in lush, dense, gray tones, rival the satirical vitriol of his anti-war posters of the previous decade, radiating repulsion at what human beings can do to one another in the guise of 'civilization.' Taking on a political and social hue, his contempt for the ruling class etched on virtually every page, Ungerer depicts the bourgeoisie as vassals of the ruling class - members of a voyeuristic tribe who accept their position as the natural order of things and take glee in the subordination of those beneath them and the exploitation of those who make their position possible. Trendy spiritualism and religious quackery are skewered. Several drawings show people desperately trying to improve their appearance by putting lipstick on or having plastic surgery, clearly a transparent attempt to hide their inner ugliness. This denouncement of bad behavior is as sadly relevant today as it was in 1979 when this book was first published, as we have proved over these last four years. It is another uncompromising moral statement by Ungerer in the form of a series of masterful images. 'There's one thing I can tell you for sure,' he once said. 'There's no such thing as a sheltering sky.' And Babylon proves he means it.